poniedziałek, 28 marca 2016

Rozdział 39

Perspektywa Karola:
Siedziałem na łóżku i nie wierzyłem, że to co mi powiedziała Ola jest prawdą. Nie mam pojęcia jak o tym wszystkim powiedzieć Andrzejowi, ale muszę to zrobić on nie może być okłamywany. Moje rozmyślanie przerwał dźwięk otwieranych drzwi. Zobaczyłem uśmiechniętego Wronkę.
-O stary, ale się nabiegałem. Jutro idziesz ze mną i nie chcę słyszeć odmowy.
-Andrzej muszę z tobą poważnie pogadać. 
-No mów śmiało.
-Ale usiądź lepiej.
-No siedzę, więc możesz już mówić. Stało się coś? Bo minę masz taką jakby ktoś umarł. - zaśmiał się Wrona
-Ola do mnie dzisiaj dzwoniła.
-I?
-Ona widziała Martę 2 dni temu w Łodzi w towarzystwie jakiegoś mężczyzny. 
-To niemożliwe, przecież wtedy razem we dwie były na zakupach.
-Właśnie, że nie. I dzisiaj Ola widziała ich przed siłownią w samochodzie, i oni... się całowali.
-Cco?
-Przykro mi stary, wszystko na to wskazuję, że Marta cię z kimś zdradza.
-To niemożliwe... to na pewno nie była ona - mówił Andrzej coraz bardziej załamanym głosem
-Andrzeju Ola by mnie nie okłamała.
-Ja..ja muszę wyjść. - powiedział i wybiegł z pokoju a ja wziąłem kurtkę i podążyłem za nim. 

Perspektywa Andrzeja:
To nie możliwe, to jest jedno wielkie kłamstwo! To nie może być prawda! Biegłem przed siebie, a w mojej głowie krążyło 1000 myśli. Po kilkunastu minutach biegu usiadłem na ławce, a z moich oczu wyleciały łzy. W pewnej chwili przysiadł się do mnie Karol. Siedzieliśmy w milczeniu, ja płakałem jak małe dziecko, a on patrzył się w swoje buty. Po chwili przerwałem ciszę i spokojnym głosem powiedziałem:
-Dlaczego? Powiedz mi to...
-Gdybym tylko znał odpowiedź na to pytanie Endrju.
-Wszystko jest do dupy, ja, moja kariera, moje całe życie. 
-Nie mów tak okej? 
-Ale taka jest prawda, kobieta którą kocham zdradza mnie, a trener powiedział, że niestety jestem najgorszym ze środkowych i raczej nie będzie mnie w kadrze. 
-Wszystko będzie dobrze.
-Chcę zostać sam. Idź proszę cię. - spojrzałem na Karola, a ten przytulił mnie i odszedł.
Zostałem sam, siedziałem na tej ławce do późnego wieczora i wcale nie miałem ochoty się nigdzie ruszać. Jeszcze dzisiaj się spakuje i jutro już mnie tutaj nie będzie. Muszę uwolnić się od tych problemów, bo inaczej zwariuję. Wstałem i ruszyłem do hotelu. Od razu udałem się do pokoju trenera. Po zapukaniu wszedłem do środka.
-Chciałbym jutro wyjechać. 
-Jak to? Wrona, co ty? Przecież masz jeszcze szanse.
-Nie skorzystam, nie teraz. Stephan zrozum cały świat mi się posypał na głowę. 
-A twoje marzenia?
-Muszę na razie odłożyć je na bok. Przepraszam, że cię zawiodłem trenerze. Jutro rano wyjeżdżam. Do widzenia.
-Endrju, jako twój przyjaciel chcę ci powiedzieć, że jeśli to przez kobietę to jedź i walcz o nią.
-Nie, już nie mam o co i dla kogo walczyć. 

2 dni później
Perspektywa Marty:
Wstałam w świetnym nastroju, na dworze słońce świeciło całym swoim blaskiem, a ptaki pięknie ćwierkały wspaniałą melodię. Teraz już mogę normalnie żyć i nie mieć zmartwień. Dzisiaj na reszcie Andrzej wraca ze zgrupowania. Od rana przygotowywałam dla nas przepyszny obiad. Tak bardzo się za nim stęskniłam, ale zarazem martwiłam bo nie odbiera telefonu od 2 dni. Siedziałam w pokoju i przeglądałam gazetę, gdy mój telefon zaczął dzwonić:
Michał
-Hej Marta. I jak tam?
-Cześć, a wiesz, że wspaniale. 
-A jak z tymi bandziorami?
-Dałam im te 50 tys. i odczepili się. 
-To cieszę się bardzo. A powiesz o tym Andrzejowi?
-Nie, nie chcę go martwić. A poza tym już jest po sprawie więc nie ma o czym gadać. I myślę, że ty też nic nie powiesz?
-Nie powiem, chociaż uważam, że powinien wiedzieć. 
-Lepiej nie.  I tak poza tym to jeszcze raz ci dziękuję, i oczywiście spłacę wszystko jak najszybciej.
-Spokojnie nie musisz się spieszyć. Uciekam już na trening pa.
-Pa.
Odłożyłam telefon i spojrzałam na zegarek. Była już 14, a Wronki nadal nie było. Wysłałam do niego SMSa, ale nie doczekałam się odpowiedzi. Postanowiłam na chwilkę się położyć i usnęłam. Przebudziłam się o 16:47. Rozejrzałam się po domu lecz nikogo nie było, bardzo się zdziwiłam. Przebrałam się i postanowiłam pojechać do Oli. Po 20 minutach byłam na miejscu. Od razu na podwórku spostrzegłam samochód Karola. Zadzwoniłam do drzwi i po kilku sekundach moim oczom ukazała się Ola.
-Hej. 
-No cześć. 
-Kto przyszedł kochanie. - powiedział Karol i podszedł do Oli
-Cześć Karollo, miło cię wiedzieć - uśmiechnęłam się
-Ciebie tak średnio bym powiedział.
-Co? - zdziwiłam się - a tak w ogóle to nie wiecie gdzie zabłądził mój Wronka? 
-Twój? Hahaha proszę cię Marta, jesteś bezczelna.- powiedział zdenerwowany Kłos.
-O co ci chodzi Karol do cholery!
-On ma rację Marta, nie powinnaś w ogóle tutaj przychodzić. 
-Ola... o co chodzi?
-Ty jeszcze głupią udajesz?! - wybuchnął siatkarz - Jakoś jak zdradzałaś Andrzeja to taka głupia nie byłaś!
-Co proszę!!?
-Idź do tego swojego kochasia. A od mojego przyjaciela trzymaj się z daleka. Wiedziałem od samego początku wiedziałem jaka jesteś tylko, że Wronka nie chciał mnie słuchać.
-Nie mam żadnego kochanka co ty sobie wymyślasz?
-Marta błagam cię skończ kłamać. My wszystko już wiemy i Andrzej też - wtrąciła się Ola - Widziałam cię z nim przed siłownią, więc proszę cię więcej nie kłam i nie przychodź tutaj.
-A i Wrona kazał mi przekazać, że do końca tygodnia masz się wyprowadzić z jego mieszkania. W sobotę wieczorem chcę widzieć kluczę. Cześć! - powiedział Karol i zamknął mi drzwi przed nosem.
Po wróceniu do mieszkania, usiadłam na podłodze i nie wiedziałam co robić. Wiem jak to wszystko wyglądało ale Olka nie musiała od razu mówić Andrzejowi. Mogłam jej powiedzieć prawdę. A teraz? Teraz straciłam wszystko, straciłam moją miłość i chyba już bezpowrotnie. 

11 komentarzy:

  1. Na początek mała prośba, nie informuj mnie, kiedy pojawia się nowy rozdział. Mam Cię w obserwowanych, więc widzę na bieżąco wszystkie nowe posty. Nawet jeśli nie komentuję, to czytam, a czemu nie komentuję? Bo np. czytam będąc w szkole i nie mam czasu napisać koma, a potem o tym zapominam. To chyba na tyle.
    Co do rozdziału: No cholera jasna, Marta, widzisz co żeś narobiła? Michał mimo obietnicy Marcie, powinien powiedzieć Oli, Karolowi i przede wszystkim Andrzejowi o tych problemach z tym głupim gangsterem. Phie.
    Błędy były, aczkolwiek nie przeszkadzały bardzo w czytaniu. Kilka literówek. I proszę, popracuj nad dialogami, naprawdę patrzenie na sam zapis tekstu tego, co mówią aż kole w oczy.
    Poza tym pozdro i do nexta, weny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Michał niech powie o wszystkim chłopakom oraz Oli.

    OdpowiedzUsuń
  3. no i się narobiło. Przez to ,że Marta nie powiedziała prawdy Andrzejowi ,stało się to co się stało. Przyjaciele osądzają ja o zrade ,a Andrzej każe jej opuścić mieszkanie. Mam nadzieję,że Michał pomoże jej powiedzieć prawde ,co sie działo w jej życiu ale tak to jest kiedy zatajamy prawde. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. zapraszam do siebie na 7 rozdział. Mam nadzieję,że wpadniesz http://przez-jeden-blad-tracisz-wszystko.blogspot.com/.Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Serdecznie zapraszam cię na kolejny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  6. Smutne :( Ale jak tak czułam, że jeżeli Marta od razu nie opowie wprost sytuacji Andrzejowi, to może dojść do jakiegoś nieporozumienia i właśnie, ktoś pomyśli, że Marta go zdradza. I tak przez własną głupotę można wszystko stracić :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Pojawił sie u mnie http://daj-mi-wiare-milosc-cieplo.blogspot.com/. Serdecznie zapraszam :*

    OdpowiedzUsuń
  8. u mnie pojawił się rozdział http://przebczenie-nie-zmieni-przeszlosci.blogspot.com/. Mam nadzieje,że wpadniesz.Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award. Więcej informacji uzyskasz w odpowiedniej zakładce na moim blogu
    http://jednedzienktoryzmieniacalezycie.blogspot.com/p/lba.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  10. http://on-ukradl-jej-serce.blog.pl/2016/04/10/47-mamo-co-sie-dzieje/ - Zapraszam na kolejny rozdział. Czy doszło do ślubu Ady? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mega Mega i jeszcze raz mega. Mam nadzieję że Marta wyjaśni Andrzejowi dlaczego tak postąpiła, a on jej wybaczy :)

    Twój blog został nominowany do Liebster Award. Więcej informacji na moim blogu :)
    http://zyciemkierujaprzypadki.blogspot.com/p/libster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń