poniedziałek, 29 czerwca 2015

Prolog

W życiu każdego człowieka jest tak, że jeden dzień przewraca całą naszą codzienność do góry nogami.W moim przypadku też zdarzyła się taki dzień i moje życie zmieniło się na zawsze, ale zacznijmy od początku.
Moje życie nigdy nie było usłane różami, zawsze miałam pod górkę.Dzieciństwo nauczyło mnie tego że zawsze trzeba walczyć o swoje,nawet o głupią lalkę.Z rodzicami przeważnie zawsze się kłóciłam, nigdy nie mieli czasu żeby ze mną porozmawiać.Od zawsze liczyła się tylko moja siostra-Weronika.Ja zawsze musiałam na coś zasłużyć lub zarobić, a ona dostawała wszystko za nic.
Pewnego dnia rodzice oznajmili mi i Weronice że będziemy musiały we dwie zamieszkać we Wrocławiu w niedużym mieszkanku , gdyż nie stać ich było na dwa oddzielne mieszkania.Ja nie miałam zamiaru studiować we Wrocławiu, a co dopiero mieszkać ze siostrą, dlatego zaczęłam dorabiać w wakacje jako opiekunka do dzieci, i w ten sposób zarobiłam całkiem porządną kwotę pieniędzy.
Od zawsze moim marzeniem było studiowanie w Łodzi i mieszkanie w Bełchatowie blisko mojej najlepszej przyjaciółki-Oli. Po ostrej kłótni z rodzicami postanowiłam wcielić w życie to moje marzenie. Zadzwoniłam do właściciela pewnego mieszkania i po krótkiej rozmowie miałam już swoje lokum w Bełchatowie. Po niecałych 3 godzinach byłam spakowana i gotowa do przeprowadzki.Rodzicom zostawiłam list w kuchni, gdyż byli oni w pracy, a sama wsiadłam w samochód i ruszyłam w stronę Bełchatowa.

1 komentarz:

  1. Wreszcie dotarłam i bardzo mnie zaciekawiłaś ^^
    Marta choć jest młoda ma na swoim karku wiele doświadczeń. Choć czuje się zraniona, to ten bagaż pozwoli Jej pokonać wszelkie trudności, bo jest silna.
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń