Perspektywa Andrzeja:
-Przepraszam - wydusiłem wreszcie z siebie
-A..ale za co? -spytała ze zdziwieniem dziewczyna
-Za to, że ci nie uwierzyłem. I za te wszystkie słowa, które padły z moich ust. Już wiem, że ta cała historia to prawda. Przepraszam cię bardzo i mam nadzieję, że kiedyś mi wybaczysz. - powiedziałem i odwróciłem się w kierunku bramy aby wyjść lecz nagle Marta złapała mnie za rękę.
-Ja już ci wybaczyłam- odpowiedziała i przytuliła się do mnie - i to przepraszam,że nic ci nie powiedziałam. Chciałam cię chronić..
-Ciii. Nie wracajmy do tego tematu. Okej? Nic się nie stało Marta. Zapomnijmy o tym.
-Zgoda - powiedziała z uśmiechem
-Chce tylko jedno pamiętać, a mianowicie to, że kocham cię i jestem tego pewny jak niczego innego w życiu.
-Wiesz co, chciałam wyjechać do Stanów bo nic mnie tutaj nie trzyma, ale teraz wiem, że mam tutaj moją drugą połówkę serca i stoi ona w ogródku Winiarskich i depcze im kwiatki - powiedziała ze śmiechem Marta
-Czy ty masz a myśli tego psa? - wskazałem palcem,na co dziewczyna wybuchła śmiechem
-Kocham cię wariacie.
Podszedłem bliżej Marty, spojrzałem jej głęboko w oczy i pocałowałem. Tak cholernie za nią tęskniłem. Teraz już na zawsze będziemy razem. Nigdy jej nie opuszczę.
-To co Wronka, chodź do domu na herbatę.
-Ja idę na herbatę ,a ty zabierasz swoje rzeczy. Chcę żebyś znowu się do mnie wprowadziła.
-Liczyłam na taką propozycje.
A potem udamy się z wizytom do Kłosów, bo musimy wszystko im wyjaśnić.
-No to chodź mój chłopaku.
-Tak jest moja dziewczyno, ale to pięknie brzmi.
Po sekundzie weszliśmy do mieszkania ze śmiechem na ustach, trzymając dłoń mojej ukochanej.
Perspektywa Marty:
Po wypiciu kawy wraz z Winiarskimi zniosłam swoje walizki na dół i z uśmiechem zaczęłam dziękować Michałowi:
-Jeszcze raz Ci dziękuję Michał i tobie też Dagmara. Jesteście na prawdę wspaniali, a i obiecuję, że oddam wam całą kwotę...
-Już po sprawie Martuś - wtrącił się Andrzej - oddałem pożyczone pieniądze Winiarowi i jest już git.
-Jak to? Zwariowałeś? Przecież to ja pożyczyłam a nie ty!
-Oj tam.
-Dobra kochani nie kłóćcie się tylko jedźcie do Olki i Karola wszystko im wyjaśnić. Bo jutro wylatują oni na wakacje.
-No dobra to na razie.
Ucałowaliśmy się z przyjaciółmi i skierowaliśmy się w stronę samochodu. Do bagażnika włożyliśmy moje walizki i ruszyliśmy do domu Karola. Nasza jazda trwała w milczeniu. Byłam trochę zła na Andrzeja, że spłacił mój dług ale byłam też prze szczęśliwa, że teraz już będziemy razem.
-Co jest Kitka?
-Kitka? - zaśmiałam się
-No co? Chyba mogę tak mówić do osoby która kocham. - powiedział i splótł nasze dłonie
-Tęskniłam za tobą wiesz?
-Ja tobą też.
-A wiesz co śmieszne jest to, że jak do tej pory nigdy nie byliśmy parą nawet rok. Nasze bycie razem zawsze trwało po kilka miesięcy i rozpadał się. I tak w kółko. Boję się, że znowu się to powtórzy.
-Nie kochanie, ja wiem, że teraz będzie zupełnie inaczej. Będziemy razem zawsze. Obiecuję ci, a teraz wysiadaj bo już jesteśmy.
-Andrzej, wiesz, że to będzie trudna rozmowa i wyjaśnienie tej całej nienormalnej historii.
-Jestem tego świadomy ale to nasi przyjaciele i na pewno będzie dobrze - powiedział siatkarz i uśmiechnął się
Wysiedliśmy z samochodu. Byłam bardzo zestresowana co od razu zauważył Wronka. Złapał moją dłoń i zadzwonił dzwonkiem do drzwi. Po kilku sekundach ujrzeliśmy Olę.
-Cześć - powiedziałam jednocześnie z Andrzejem na co on się uśmiechnął
-Hej, o co chodzi? Wejdziecie?
-No po to przyjechaliśmy bo musimy wam coś wyjaśnić. Jest Karol?
-Tak rozbierzcie się, a ja go zawołam.
Po 5 min. siedzieliśmy w salonie i wraz z Wroną opowiedzieliśmy od początku do samego końca jak to wszystko było. Ich miny były zdziwione i gdy skończyliśmy opowiadać zapadła cisza, którą przerwał Andrzej:
-Wierzcie nam lub nie. Chcieliśmy, a w zasadzie to ja chciałem wam udowodnić, że Marta jest i zawsze była w uczuciach do mnie zawsze szczera. Mogła wszystko od razu powiedzieć i nie kłamać, ale no cóż zrobiła jak zrobiła. Wiem jedno kocham ją, a ona mnie. I wy jako nasi przyjaciele musicie Marcie to wszystko wybaczyć.
-Och Andrzeju wierzymy w każde wasze słowo i przepraszamy za nasze zachowanie. Ja myślałem, że Marta na prawdę cię zdradza i Ciebie też przepraszam Marta zachowałem się kretyńsko.
-Dobra to może koniec już tego przepraszania co? My wybaczyliśmy wam, a wy nam. Więc przyszedł czas na uczczenie tego. Co wy na to? - spytała z uśmiechem Ola
-Według mnie to jest idealny plan ale dzisiaj nie mogę bo jutro mam trening. Ale może weekend?
-Sorry Wroniasty, ale jutro po południu lecimy z Olą do Grecji.
-Nie no okej. Zgadamy się jak wrócicie czy coś. No to zbieramy się Marta.
-To miłych wakacji kochani. - powiedziałam
Pożegnaliśmy się z przyjaciółmi i już siedzieliśmy w samochodzie, jadąc do domu Andrzeja. Byłam bardzo szczęśliwa na reszcie wszystko już jest na swoim miejscu. Patrzyłam na środkowego, który był skupiony na drodze.
-Czemu mnie pożerasz wzrokiem - zapytał przygryzając wargę
-Bo jesteś mega przystojnym mężczyzną. I kocham cię.
-Ja ciebie również.
Po kilku minutach byliśmy już w domu siatkarza. Walizki położyłam w salonie i ściągnęłam kurtkę i buty. Gdy wszedł Andrzej spojrzałam na niego.
-I co teraz? - spytałam delikatnym głosem
-A co by chciała moja pani? - powiedział i złapał mnie w talii.
Ja nie odpowiedziałam tylko zaczęłam go całować. Wziął mnie na ręce i udał się w kierunku sypialni. Tam zaczęliśmy się całować jak szaleni. Oboje byliśmy siebie spragnieni. Powoli Zaczęłam ściągać koszulkę z Andrzeja, a on nie był mi dłużny. Gdy zostaliśmy w samej bieliźnie siatkarz przerwał nasze pocałunki i zapytał:
-Jesteś tego pewna?
-Jak nigdy w życiu. - wyszeptałam
Nasze języki znowu zaczęły toczyć wojnę i Andrzej przejął inicjatywę.
Wszystko się wyjaśniło i obydwoje są szczęśliwi. Przyjaciele wybaczyli sobie nawzajem.
OdpowiedzUsuńGenialny jak zawsze :D cieszę się że w końcu wszystko się wyjaśniło :) Mam nadzieję że w końcu będą szczęśliwi i nic im nie stanie na tej drodze do szczęścia :)
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM I WENY ŻYCZĘ :*
Jejku, jak się ciesze, że wszystko się między nimi wyjaśniło! :) Swoją drogą zauważyłam, że Andrzej to częsty bohater opowiadań, jego rola w Twoim opowiadaniu szczególnie mi się podoba, no masz talent, co tu dużo pisać ^_^ I swoją drogą - zapraszam do mnie na nowy rozdział, również z udziałem Wroniastego :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńsuper ,że się wszystko między nimi wyjasniło i że się pogodzili.Jacy oni słodko,widać że kochają sie i nie widzą świata poza sobą. Rozłąka dała im wiele do myślenia ,i na pewno zmocni ich związek bo życ bez siebie nie umieją.Mam nadzieję,że już nic złego nie stanie na ich drodzę do szczęścia. czekam na kolejny.POzdrawiam :*
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili serdecznie zapraszam na kolejny rozdział historii o Andrzeju i Luizie :) Liczę że zostawisz po sobie jakiś ślad :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhttp://zyciemkierujaprzypadki.blogspot.com/2016/05/rozdzia-18.html
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na nowy rozdział: www.lot-po-nasze-zycie-marzenia.blogspot.com
OdpowiedzUsuńmam nadzieje,że wszystko bedzie dobrze, Zapraszam do Siebie http://jesliwalkaomilosctodokonca.blogspot.com/2016/05/8.html
OdpowiedzUsuńOdzyskali siebie, odzyskali przyjaciół. Widać, że choć jest tak,jak stwierdziła Marta, że po kilku miesiącach z siebie rezygnują, to jednak wracają do siebie, bo jest to prawdziwe uczucie. Teraz muszą zrobić wszystko, by o nie zadbać. Gdy jest ciężko muszą jeszcze bardziej siebie pragnąć i wspierać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;**
pojawił się u mnie rozdział. serdecznie zapraszam http://przebczenie-nie-zmieni-przeszlosci.blogspot.com/. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńhttp://przez-jeden-blad-tracisz-wszystko.blogspot.com/ pojawił się u mnie rozdział,serdecznie zapraszam,amam nadzieję że wpadniesz.POzdrawiam :*
OdpowiedzUsuńserdecznie zapraszam cie do siebie. Mam nadzieję,że wpadniesz.http://daj-mi-wiare-milosc-cieplo.blogspot.com/pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńserdecznie zapraszam cie do siebie. Mam nadzieję,że wpadniesz.http://daj-mi-wiare-milosc-cieplo.blogspot.com/pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńZapomniałam adres Twojego bloga! Ale już jestem, jestem :) Od razu wiedziałam, że ta cała sytuacja się wyjaśni :) Gdyby od razu oboje sobie zaufali może by w ogóle do żadnego kryzysu w ich związku nie doszło.. No, oby teraz było już tylko lepiej bo kto jak kto, ale oni na szczęście zasługują :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do siebie na rozdział 55! :)
Usuńhttp://on-ukradl-jej-serce.blog.pl/2016/05/27/55-tylko-ty-sie-dla-mnie-liczysz-wiesz-o-tym/
http://on-ukradl-jej-serce.blog.pl/2016/05/31/56-plan/ - Zapraszam na kolejny rozdział :)
Usuńhttp://daj-mi-wiare-milosc-cieplo.blogspot.com/ serdecznie zapraszam do siebie, mam nadzieję,że wpadniesz. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńzapraszam serdecznie do siebie http://daj-mi-wiare-milosc-ciep/lo.blogspot.com/, mam nadzieję że wpadniesz.Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy rozdział na www.lot-po-nasze-zycie-marzenia.blogspot.com
OdpowiedzUsuńzapraszam na 4 rozdział http://czasami-szczescie-szukamy-za-daleko.blogspot.com/,mam nadzieję że wpadniesz i z komentujesz.Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńzapraszam serdecznie do siebie http://daj-mi-wiare-milosc-cieplo.blogspot.com/, mam nadzieję że wpadniesz.Pozdrawiam :
OdpowiedzUsuńKiedy nowy ? :)
OdpowiedzUsuńHejka! Niedawno znalazłam Twojego bloga i bardzo mi się spodobał. Kiedy będzie następny i czy w ogóle mam czekać? Pozdrawiam i życzę weny! :)
OdpowiedzUsuńHej. Chciałabym cię zaprosić do siebie na nowego bloga http://bo-to-on-mial-byc-twoim-ksieciem.blogspot.com/. Opowiada o zranionym sercu,pełnym tajemnic i walce o miłość. Czy Bartkowi uda się odzyskać serce ukochanej i wyjaśnić błąd z przyszłości?
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam.
Pozdrawiam :*
Hej niedawno znalazłam twojego blogo. Jest świetny. Czekam na dalszy ciąg wydarzeń.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam ��
Przepraszam, że tu ale nie mogę znaleźć odpowiedniej zakładki.
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie na rozdział 11 do Stefana i Mayi oraz Michaela i Rose - http://zycie-jest-wygrana.blogspot.com/2017/03/wygrana-jedenasta-niech-chmury-pedza.html
Pozdrawiam gorąco.
Całuję.
Evie.
Mam wrażenie, że to szczęście nie będzie długo trwac :/
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny <3
Czekam na kolejny ;*
I zapraszam do Enrique i Michelle :)
http://wszystkocodobrekiedyssiekonczy.blogspot.com/2017/03/11.html
Hej kochana!
OdpowiedzUsuńWróciłam po przerwie, na blogu nowy rozdział! Będzie mi miło, jak zajrzysz!💕
http://fireproof-bvb.blogspot.com/2017/08/dwadziescia-cztery.html
Buziaki!
Zapraszam na 3 rozdział historii o skoczkach narciarskich :
OdpowiedzUsuńhttps://a-dlaczego--nie.blogspot.com/2017/11/3-bo-zycie-bez-przyjacio-jest-jak.html?m=1
Pozdrawiam gorąco i mam nadzieję, że wpadniesz na chwilkę :-)