CZYTASZ!-KOMENTUJESZ!-MOTYWUJESZ!
2 tygodnie później
Perspektywa Marty:
Od kłótni z Karolem, minęły już dwa tygodnie, wiele się przez ten czas zmieniło. Wyjaśniłam wszystko Pawłowi, zyskałam pracę oraz zaprzyjaźniłam się z rodziną Winiarskich. Kłos nie chce ze mną rozmawiać, a Andrzej... nawet nie wiem co u niego słychać, gdzie jest, czy chodzi na rehabilitacje. Dostałam tylko SMSa od Karola, że Andrzej nie chce się ze mną kontaktować. Bardzo to wszystko mnie dziwi, bo nie tak dawno chciał zacząć wszystko od początku, a teraz nie chce mnie znać? No trudno nie będę sobie tym głowy zawracała. Dzisiaj pracę zaczynałam o 9:30 więc na spokojnie zjadłam śniadanie i napisałam do Pawła:
-Wstawaj śpiochu ;)
-Ej! Wcale nie śpię, szykuję się na trening.
-Na pewno... :D Pewnie leżysz na łóżku z ledwo otwartymi oczami.
-Noo może ;) A co panna Nowak robi dzisiaj po południu?
-Pracuję do 15:30.
-No to idealnie :) Bo ja kończę popołudniową siłownie o 16. To może jakaś kawka?
-Z przyjemnością panie Zatorski ;)
-No do zobaczenia ;*
Uśmiechnęłam się do telefonu, i poszłam do sypialni wybrać odpowiedni strój. Po 15 min. byłam gotowa do wyjścia. Spojrzała na ekran telefonu i miała jedną wiadomość od Pawła:
-Miłego dnia w pracy. ;* Ps. Przez tą poranną wymianę zdań cały dzień będę myślał o tobie ;)
Nic nie odpisałam tylko schowałam telefon do torebki i wyszłam z mieszkania.
Perspektywa Andrzeja:
Od dwóch tygodni Marta nawet się nie odezwała, Karol powiedział mi, że związała się z Pawłem. Nie wierzę w to wszystko, przecież zależało jej na mnie bo lekarz mi powiedział, że przez cały czas była w szpitalu, ale Karol by mnie nie oszukał. Ufam mu bezgranicznie, w końcu jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. On i Ola bardzo mnie wspierają, i jestem im za to ogromnie wdzięczny. Z moją ręką już coraz lepiej, i niedługo będę mógł już ćwiczyć razem ze skrzatami, bo na razie siedzę i ich dopinguje podczas treningu. Dzisiaj wstałem o 9 bo dopiero o 15 mam rehabilitacje na siłowni. Zjadłem 3 kanapki i poszedłem dalej spać. Przebudziłem się o 12:45, wziąłem prysznic i włączyłem laptopa. Nie mogąc się powstrzymać wszedłem na instagrama Marty. Na każdym zdjęciu była taka szczęśliwa, nawet na tym dzisiejszym z opisem " Nienawidzę pracować" Ona nawet nie wie jak ja ją mocno kocham, i mam nadzieję, że z Pawłem będzie szczęśliwa. Kończąc swoje rozmyślania poszedłem się ubrać i skierowałem się do swojego samochodu.
Perspektywa Karola:
Dwa tygodnie, tyle właśnie minęło. Na reszcie mogę powiedzieć, że wszystko jest ok: Andrzej całkowicie powrócił do żywych i jest znowu tym samym Wronką, z Olą byliśmy na Mazurach i wypoczęliśmy. No może tylko jedna rzecz nie jest git, Marta. Mam ogromne wyrzuty sumienia, może nie powinienem tak okłamywać Andrzeja? Widzę, że jak zawsze jest u nas i patrzy na mnie i Olkę to ma żal i rozpacz w oczach. Po tych wszystkich zdarzeniach on się trochę zmienił, nadal jest wesoły i radosny, ale po jego oczach widać, że to tylko udawanie. Serce mi podpowiada, że bardzo źle zrobiłem ,ale rozum mówi inaczej. No cóż coś się stało to się nie odstanie. Na pewno wszystko będzie dobrze.
Perspektyw Marty:
Czas w pracy strasznie szybko mi zleciał. Nim się obejrzałam była już 15:30. Wyszłam z biura i poszłam do domu się przebrać, gdyż za pół godziny mam czekać na Pawła przed halą. Wchodząc do domu, od razu pobiegłam do szafy. Wybrałam ubrania i zrobiłam lekki makijaż i widząc godzinę 15:50, wyszłam z domu. Do hali miałam blisko więc się za bardzo nie spieszyłam, po ok.5 min, byłam na miejscu. Usiadłam na murku i wysłałam SMSa do Zatiego:
-Długo mam czekać zimno mi! :D
-Idę wziąć prysznic i się przebrać, za 5 min będę. Spokojnie wszystko ci wynagrodzę ;)
-No mam nadzieję ;*
Tak jak powiedział Paweł tak i zrobił, dokładnie po 5 minutach pojawił się zdyszany przy mnie.
-No to jestem. - wyszczerzył się i pocałował mnie w policzek
-Widzę - zeskoczyłam z murku i chciałam się odwrócić, jednak na kogoś wpadłam.
-O przepraszam.
-Nic się nie stało. - spojrzałam na odchodzącego mężczyznę - Andrzej? Andrzej poczekaj!
-Co jest Marta?
-Przepraszam cię, zaraz wrócę. - powiedziałam do Pawła i pobiegłam za Andrzejem
-Andrzej! Stój!
-Po co? - powiedział nie patrząc się w moją stronę
-Możemy porozmawiać? Proszę spójrz na mnie.
-A mamy o czym? - skierował swój smutny wzrok na mnie
-A nie mamy? Bo mi się wydaję , że tak.
-Przecież cały czas rozmawiamy. - powiedział spokojnym głosem Wrona unikając patrzenia w moje oczy
-To powiedz mi dlaczego nie odzywałeś się?
-Ja? Chyba raczej ty się nie odzywałaś, wolałaś uciec przed tym wszystkim do Pawła.
-Nigdzie nie uciekłam!
-Jakoś w szpitalu cię nie widziałem.
-Siedziałam cały czas!
-To dlaczego poszłaś jak się wybudziłem?
-Poszłam? Zostałam bezczelnie wyrzucona! Mówiłeś przecież, że nie chcesz mnie znać!
-Ciekawe kiedy?
-Dzień po swoim wybudzeniu, Karol tak do mnie napisał.
-Nic takiego nie mówiłem! Czekaj, jak to Karol?
-No normalnie, najpierw wywalił mnie ze szpitala a później do mnie napisał, że nie chcesz mieć ze mną do czynienia już nigdy więcej.
-Słuchaj, ja nigdy tak nie powiedziałam.
-Nie wieżę ci.
-Za bardzo cię kocham, żeby powiedzieć takie coś, a Karol kłamał i całkowicie mnie zawiódł.
-Uwierz, że mnie też, ale może on miał rację, że ty tylko trzymasz się tej myśli że mnie kochasz a tak na prawdę to tylko fikcja która niszczy twoją psychikę.
-Marta, ja jestem w stu procentach pewien swoich uczuć. Kocham cię z każdym dniem coraz bardziej, nie mogę o tobie zapomnieć. Mam twoje zdjęcie w domu i wieczorem ciągle na nie patrzę i tylko to mnie utrzymuje przy życiu. - powiedział siatkarz patrząc mi prosto w oczy.
-Andrzej, ja.. ja nie wiem co powiedzieć.
-Nie musisz nic mówić - Chłopak podszedł do mnie bliżej i pocałował mnie.
-Przepraszam... - spojrzałam w jego niebieskie tęczówki które biły blaskiem szczęścia i miłości. Odwróciłam się i poszłam w stronę hali i Pawła.
-Zadzwonię do ciebie jutro!! - krzyknął do mnie Wrona, a ja odwróciłam się i delikatnie się uśmiechnęłam.
Będąc pod halą podeszłam do Pawła:
-Przepraszam, że tak długo, mogę ci coś powiedzieć? - chciałam wygadać się komuś o pocałunku z Andrzejem i wybrałam właśnie Pawła.
-Najpierw ja. Marta posłuchaj mnie, od samego początku bardzo mi się spodobałaś, byłem w tobie zakochany i zauroczony,ale teraz po tych 2 tygodniach jednego jestem pewien że cię kocham. Kocham cie tak jak nikogo innego. - libero podszedł do mnie i po prostu mnie pocałował, a ja nie widząc co robić odepchnęłam go i pobiegłam przed siebie krzycząc jedynie przepraszam.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hejka! Hej!
Na początku przepraszam , że tak długo nie było rozdziału ale wiecie szkoła, obowiązki itd. Mam nadzieje, że będziecie czytać i komentować dalej. Teraz postaram się dodawać rozdziały regularnie. Jak widzicie, akcja się rozwija w szybkim tempie, ale spokojnie do końca tej zagmatwanej historii jeszcze daleko. Także czytajcie i komentujcie. No to koniec mojego przemówienia. Cześć i czołem!
Pozdroo ;**
No to wyczuwam poważną i niezbyt przyjemną rozmowę środkowych...Karola zagłusza wyrzuty sumienia tłumaczeniem się samemu przed sobą.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że Marta i Andrzej wreszcie mogli porozmawiać i może to nie były idealne okoliczności, lecz byli ze sobą szczerzy. Andrzej kocha Martę, Ona Jego również...ale Paweł tez Ją kocha...moim zdaniem uczucie z przeszłości pokonało wiele zakrętów i sądzę, że wygra tę walkę ;)
Pozdrawiam ;**
Dobre masz przeczucia ;) Rozmowa będzie i będzie ona bardzo interesująca. Po całym zdarzeniu Marta już wie, że Andrzej ją kocha, ale wie tez, że Paweł również ją kocha. W następny rozdziale, akcja będzie się dalej rozwijała i Marta będzie musiała się poważnie zastanowić do kogo czuję, tą prawdziwą miłość. Czy wybierze Wronę, a może Zatorskiego? Odpowiedź nie pojawi się zbyt szybko, bo każdy chłopak będzie się bardzo starał o uczucie Marty.
UsuńPozdroo ;**
Mam tylko nadzieję, że oni nie zniszczą przyjaźni tą rozmową. Karol źle zrobił okłamując ich oboje. Marta wie, że Andrzej ją kocha, ale Paweł również. Myślę, że miłość z przeszłości wygra, a może się mylę.
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie wiadomo, bo obaj będą się bardzo starali, ale to Marta musi zdecydować do kogo więcej czuje
UsuńDziękuję za komentarze ;)
Pozdroo ;**
Świetny, świetny, świetny! *o* <3
OdpowiedzUsuńNareszcie Andrzej i Marta ze sobą porozmawiali! :D Jeszcze ten pocałunek.. no po prostu to było cudne *.*
Tylko potem ten pocałunek z Pawłem... Myślę, że Marta powinna z nim porozmawiać i powiedzieć mu wszystko..
Mam nadzieję, że teraz między Martą i Andrzejem będzie coraz lepiej :D
Tylko jeszcze będą musieli porozmawiać sobie z Karolem.. :3 Oby Kłos zrozumiał, że źle postąpił..
Pisałam już, że rozdział jest świetny? :D Pisałam. Ale napiszę jeszcze raz : świetny jest !! <3
Czekam na następny! :]]]]
Pozdrawiam! :*
Dziękuję baardzo serdecznie :*
UsuńObaj siatkarze będą się starli o uczucia Marty, ale to do niej będzie należąło ostatnie słowo. Chociaż wybór nie będzie prosty.
Pozdroo ;**
Przepraszam, że dopiero teraz, ale wiesz, studia, praca.
OdpowiedzUsuńDobrze, że kłamstwo Karola w końcu wyszło na jaw! Chociaż za wiele to nie wyjaśniło. Bardzo ciekawi mnie co Marta zrobi. Wybierze Pawła, czy Andrzeja?
Buziaki ;*
Nic się nie stało :*
UsuńMarta będzie musiał się bardzo poważnie zastanowić kogo wybrać, czy wygra stara a może nowa miłość. To wszystko już niedługo
Dziękuję za komentarz :*
Pozdroo ;**
Serdecznie zapraszam na 51, w którym dowiesz się czy Karol weźmie się w garść i zacznie działać. A także pojawi się kolejna szansa dla Wojtka...:
OdpowiedzUsuńhttp://dla-kazdego-zawsze-jest-jakis-ratunek.blogspot.com/
Pozdrawiam ;**
Już wpadam :*
Usuń