poniedziałek, 20 lipca 2015

Rozdział 6

"Perspektywa Andrzeja"
Stałem przy oknie prze ok. 10 min a łzy same cisnęły mi się do oczu.Marta,moja najukochańsza Martusia. Straciłem ją...gdybym wtedy nie bał się gróźb jej matki, może dzisiaj bylibyśmy małżeństwem. W głowie brzęczały mi tylko słowa Karola "Ona nadal cię kocha". Gdyby tylko wiedziała, że ja też ją kocham. Musze ją odnaleźć bo wiem, że jest w Bełchatowie. Wszystko jej powiem , co zaszło 5 lat temu, tylko nie wiem czy mi uwierzy. Wyciągnąłem piwo i usiadłem przed TV po paru minutach usłyszałem dzwonek do drzwi. Otworzyłem je, a przed nimi stała Sabina. 
-No hej kochanie- mocno wbiła mi się w usta i weszła do mieszkania, a ja usiadłem na kanapie i kontynuowałem oglądanie -
filmu.
-A ty co taki mało rozmowny- usiadła mi na kolanach i słodko się uśmiechnęła
-Sabina, musimy chyba poważnie porozmawiać - wstałem z kanapy i oparłem się o okno.
-Posłuchaj mnie, ja cię nie kocham i nigdy nie kochałem. To co na początku do ciebie czułem to było zwykłe zauroczenie, które dawno minęło.
-Co to Andrzej do cholery gadasz? Mieliśmy całe życie być razem.
-Ja ci niczego nie obiecywałem, Przykro mi.
-Jesteś skończonym dupkiem i wiesz co, teraz już wiem dlaczego nigdy nie byłeś w prawdziwym, poważnym związku.
Poczułem cios w twarz, a zaraz po tym usłyszałem trzaśnięcie drzwiami. Ogarnąłem w mieszkaniu panujący bałagan i wiedząc, że Karol mi nie pomoże w sprawie z Martą, zadzwoniłem do Olki.
-Hej, mam do ciebie sprawę. Tylko proszę cię żeby Karol się o tym nie dowiedział.
-cześć, no dobra niech ci będzie.Mów śmiało.
-No bo wiesz chodzi o Martę, to nie tak jak wszyscy myślicie, to było zupełnie inaczej. Ej wiesz co może jutro spotkasz się ze mną o 17 w parku to wszystko ci opowiem i może chociaż ty mi troszkę pomożesz?
-Andrzej, nie wiem czy powinnam , ale znam cię bardzo długo więc okej, zgadzam się, to do jutra.
-Boże, Ola jesteś cudowna, do jutra!
Rozłączyłem się, wziąłem torbę na trening i pełen radości pojechałem w stronę hali.

1 komentarz:

  1. A jednak! Wiedziałam! Jest drugie sedno tej całej sprawy z przeszłości...
    No proszę matma Marty się ponownie wykazała.
    Kurde, czyli to bardziej skomplikowane... Andrzej naprawdę Ją kocha, skoro zerwał ze swoją dziewczyną...

    OdpowiedzUsuń